Każdy lekarz ci powie, że najważniejsza jest profilaktyka, a każdy mechanik samochodowy, gdy z ciężkim westchnieniem sięgasz po portfel, mówi: trzeba było przyjechać wcześniej. Tak, dużo łatwiej jest zapobiegać niż leczyć, dlatego raz na jakiś czas, warto zrobić przegląd, zwłaszcza w swoich finansach. Od czego zacząć i jak to robić?

Wartość majątku netto

To bardzo ważne, aby wiedzieć, na czym stoimy, a nie ma nic lepszego niż policzenie wartości netto swojego majątku. To bardzo proste i potrzebne, bo dzięki temu wiemy, czy się czegoś dorobiliśmy, czy nasze inwestycje są trafione i jakie korekty powinniśmy wprowadzić. Liczenie to przyjemność: po jednej stronie spisujemy wszystko, co posiadamy i wyceniamy według aktualnej wartości. Po drugiej wpisujemy wszystkie długi. Teraz odejmujemy zadłużenie od wartości majątku i… już rozumiesz, na czym polega przyjemność? Wiesz, ile zabierzesz ze sobą na bezludną wyspę, gdy postanowisz zacząć wszystko od nowa.

Zadłużenie

Bywa, że wcale nie jest miło, a tak się dzieje wtedy, gdy mamy zdecydowanie zbyt duże zadłużenie. Co znaczy, zbyt duże? Tak dzieje się wtedy, gdy suma długów wraz z odsetkami zdecydowanie przekracza wartość netto naszego majątku. Nie ma wyjścia, musisz jak najszybciej pozbyć się zadłużenia. Praktycznie nie istnieje coś takiego, jak dobre zadłużenie i szczególnie teraz, gdy stopy procentowe wrosły i będą prawdopodobnie rosły dalej, obsługa pożyczek jest coraz droższa, dlatego trzeba się pozbywać długów jak najszybciej.

Fundusz awaryjny i poduszka bezpieczeństwa

Najprostszy sposób, by unikać wpadania w kłopoty to fundusz awaryjny. Nie ma siły, każdemu z nas przydarzają się mniejsze czy większe wydatki, których zupełnie się nie spodziewamy: popsuty samochód, konieczność nagłego leczenia czy niespodziewane zaproszenie na wesele chrześnicy. Najczęściej to przez takie niespodzianki wpadamy w długi, a łatwo ich uniknąć, jeśli tylko dysponujemy pieniędzmi na tzw. wszelki wypadek. Jeszcze większy spokój uda się nam osiągnąć, jeśli uskładamy poduszkę bezpieczeństwa finansowego, która pokryje koszty naszego utrzymania przez pół roku, w razie gdybyśmy stracili pracę.

Koszty stałe

Nie ma nic gorszego niż stałe wydatki. Tak to jest, tu czynsz, tam abonament, tu jakaś subskrypcja, korepetycje dzieci i tak pieniądze wypływają szeroką strugą, a po zapłaceniu za to wszystko, na koncie zostaje naprawdę niewiele. To, dlatego raz na jakiś czas trzeba wykonać skrupulatny przegląd umów i maksymalnie ścinać te wydatki. Jeśli nie możesz z czegoś zrezygnować, postaraj się wynegocjować lepsze warunki.

Zarobki i dochody

Nie ma lepszego sposobu na poprawę swojej sytuacji niż zwiększanie dochodów. Musimy pamiętać, by stale zabiegać o coraz wyższe wynagrodzenia, pilnować awansów i przynajmniej raz na pół roku aplikować do nowej, lepszej pracy, ot choćby po to, by sprawdzać swoje możliwości na rynku i śmiało zabiegać o podwyżki.

Emerytura

Umiesz liczyć, licz na siebie, mawiają ci nieco mądrzejsi, bo wiedzą, że na co, jak na co, ale na ZUS nie ma co liczyć. Naucz się odkładać pieniądze na swoją emeryturę i wybierz IKE, IKZE czy cokolwiek innego, byle tylko zabezpieczyć swoja przyszłość.

Inwestycje

Pieniądze, które zarobiłeś muszą na ciebie pracować, bo nie chodzi o to, aby harować na każdą złotówkę, a potem trzymać je na nieoprocentowanym koncie. To szkodliwe szczególnie teraz, gdy inflacja jest dwucyfrowa i każda złotówka, wielokrotnie traci. Pora na inwestowanie, tylko zanim zaczniesz, odrób lekcje i opanuj podstawową wiedzę: zawsze inwestuj nadwyżki finansowe i nigdy, ale to nigdy nie lokuj pieniędzy w coś, czego do końca nie rozumiesz.